Wczoraj skończyłam wyszywać - na wymianę kocią. Wyprałam i teraz się suszy. Potem jeszcze tylko uprasować i jutro paczuszka poleci do nowej właścicielki :)
Grzebiąc w kompie znalazłam plik z moimi starymi pracami tymi pierwszymi - tymi na których uczyłam się stawiać pierwsze krzyżyki. Wszystkie te prace są u osób obdarowanych i mimo że nie udolne niektóre to zdobią pokoje :)
oto kilka z nich
Pierwsza praca
Te zostawiłam sobie
To Dostali moi rodzice na 30-to lecie pożycia małżeńskiego
bardzo ładne prace ;-))
OdpowiedzUsuńStare:-)???aż się wierzyć nie chce, piekne są!!!
OdpowiedzUsuńpiękne prace :), moi rodzice w tym roku mają 30 lat po ślubie i też szykuję im niespodziankę z krzyżykami :)
OdpowiedzUsuń