piątek, 27 września 2013

wszystko i nic

ostatnio zafundowałam domownikom świerze bułeczki na śniadanko, było pysznie

była też prywatna hodowla grzybków

te ostatnie wyglądały ślicznie ale jak dla mnie niejadalne :)

zrobiłam sobie mitenki
w planach mam jeszcze szal, ale zobaczymy jak z czasem wyjdzie

1 komentarz:

  1. Och wysyp grzybów wielki, ale masz rację, że trzeba mieć pewność, że to te właściwe, a mitenki leżeć już chyba nie będą, bo jesień nas nie rozpieszcza!

    OdpowiedzUsuń