Oto spodziewane - niespodzianki:
Zbliżenie kociaka
Mimo ogromnego lenia kilka krzyżyków postawiłam i chyba już można powiedzieć że jestem na półmetku serwetki.
Postanowiłam wypróbować maszynę i tak oto powstała namiastka lawendowej zawieszki. Namiastka dlatego że dziś kupię zapach lawendowy i będę mogła wykończyć. A kształt serduszka bo odwiedzając Wasze blogi napotkałam się na wiele Serduszek i zakochałam się w nich i to tylko z chęci posiadania takiego cuda :)
Bardzo lubie jednokolorowe hafty - czekam wiec na efekt koncowy! A Lawendowe serducho juz sieje pozytywn energie:)
OdpowiedzUsuńŚliczne serduszko i...będzie pachnieć lawendowo:) Uwielbiam lawendę:)
OdpowiedzUsuńniespodzianka super, a prace śliczne
OdpowiedzUsuń