niedziela, 30 sierpnia 2009

Oto spodziewane - niespodzianki:

Zbliżenie kociaka

Mimo ogromnego lenia kilka krzyżyków postawiłam i chyba już można powiedzieć że jestem na półmetku serwetki.



Postanowiłam wypróbować maszynę i tak oto powstała namiastka lawendowej zawieszki. Namiastka dlatego że dziś kupię zapach lawendowy i będę mogła wykończyć. A kształt serduszka bo odwiedzając Wasze blogi napotkałam się na wiele Serduszek i zakochałam się w nich i to tylko z chęci posiadania takiego cuda :)

3 komentarze:

  1. Bardzo lubie jednokolorowe hafty - czekam wiec na efekt koncowy! A Lawendowe serducho juz sieje pozytywn energie:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczne serduszko i...będzie pachnieć lawendowo:) Uwielbiam lawendę:)

    OdpowiedzUsuń
  3. niespodzianka super, a prace śliczne

    OdpowiedzUsuń