Jest to moja pierwsza recenzja, do tej pory polecałam pozycje bo jest fajna i tyle, tak wiec prosze o wybaczenie za niedociagnięcia
Dzięki "Włóczykijce" miałam okazje przeczytać.
"W nadziei na lepsze jutro" Ewa Bauer
Pierwsze rozdziały książki jak dla mnie mało ciekawe - pierwsza myśl kolejna pozycja o kobiecie uciekającej przed prawdziwym życiem i problemami daleko. Wyjazd Anny do Barcelony i odosobnienie tam nawet od tamtejszych ludzi... Kolejny rozdział o kobiecie Sabrinie poświęcającej się dla ojca potem dla męża ( wyszła za maż dla taty) i o jej przyrodniej siostrze Helenie. no cóż pomyślałam jakoś przebrnę tę pozycje... choć te dwa rozdziały dłużyły mi się niesamowicie. Natomiast kolejne rozdziały chłonęłam jak gąbka. Anne polubiłam bardzo chyba ze jej determinacje w walce o swoje małżeństwo, zmieniłam o niej zdanie diametralnie i polubiłam męża Roberta. W miarę czytania kolejnych rozdziałów Robert okazał się słabym człowiekiem, choć umiejącym walczyć o swoja miłość... Miłość, zdrada, zagubienie, odejścia, powroty, przyjaźnie, dzieci...Łatwo jest oceniać choć sami pewnie niedługo staniemy przed podobnym dylematem co oni tj praca męża cały dzień poza domem by starczyło na wszystko...
W każdym bądź razie ja czekam na kolejny tom z niecierpliwością....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz