wtorek, 29 listopada 2011

Przeczytane

Ostatnio przeczytałam wiele książek. Szczególnei w pamieci utkwiła mi

""Piękny człowiek", to niezywkła powieść o każdym z nas, dotykająca najczulszych miejsc. Coś nam się zaczyna przypominać, coś powraca z odległych czasów.

Z bijącym sercem śledzimy przedziwne losy Gorana, bo treść pełna symboli, obrazów i szerszej percepcji pozwala na zrozumienie samego siebie. Przeistaczamy się wraz z bohaterem.

To opowieść o uczuciach i o tym, że dla nich nie ma nic niemożliwego. Czyta się ją z wypiekami na twarzy, bo dociera głęboko i dokonuje wielkiej przemiany, polegającej na stanięciu ze sobą twarzą w twarz i spojrzeniu sobie w oczy. Spotkanie ze sobą to wielka chwila osiągana jedynie przez śmiałych ludzi.

Na kartach powieści spotykamy się więc ze sobą, z własnymi lękami i jakże odległymi wspomnieniami. Zanurzamy się w najczarniejszą głębię wiedzy o sobie, ale to wszystko oczyszcza nas, umacnia i powoduje, że rodzi się w czytelniku Piękny Człowiek."

O tej książce mogę powiedzieć ze chłonie się ja całym sobą. Polecam ją bo zmieniła ona moje myślenia na bardziej pozytywne a teraz jest mi ono niezmiernie potrzebne...  

1 komentarz:

  1. Elu odebrałam dziś przesyłkę z kanwami, dziękuję za słodkości:)

    OdpowiedzUsuń